11.12.2016 R. -  KATECHEZA 276: CO MOŻE LEŻEĆ U PODŁOŻA WSPÓŁCZESNEGO ATEIZMU?

 

Zawsze istnieli ludzie kwestionujący wiarę w Boga czy w bogów i krytykujący religię. Od czasów oświecenia w osiemnastym stuleciu krytyka religii stawała się coraz bardziej ostra. Ateizm jako zjawisko masowe i próby oparcia życia społecznego na zasadzie religijnej neutralności czy wręcz ateizmu pojawiły się  dopiero pod koniec XIX w.

Wiele przyczyn doprowadziło do tej sytuacji. Na pierwszym miejscu wymienić trzeba załamanie się obrazu świata właściwego starożytności i średniowieczu. Rozwój nauki i związany z nią rozwój techniczny, jak też ówczesne prądy filozoficzne zachwiały u wielu dotychczasowe wyobrażenie, że Bóg w sposób bezpośredni stworzył człowieka.  

Rosło przekonanie, że współczesne nauki zdolne są wyjaśnić świat bez odnoszenia się do Boga. Wydawało się, że Bóg stał się zbędny, a religia to tylko przekroczony już etap rozwoju świadomości ludzkiej. Człowiek doszedł do przekonania, że stał się istotą w pełni dojrzałą, mogącą samodzielnie zrozumieć i kształtować świat.

W krytyce religii ten tzw. dojrzały człowiek doszedł do przekonania, że potrafi już wyjaśnić genezę wiary w Boga: ma ona być obrazem i spełnieniem pragnień człowieka. Proklamowano "śmierć Boga" (Nietzsche), nie tylko w imię nauki, ale i w imię człowieka, jego wolności.

Współczesny ateizm ma różne oblicza. Wciąż jeszcze istnieje ateizm wojujący, który usiłuje zlikwidować religię i posługuje się przy tym często nie tylko walką ideologiczną, ale i środkami przymusu, dyskryminacją i prześladowaniem. W społeczeństwach zachodnich spotykamy ateizm indyferentny. Sam znużony i obojętny, nie walczy już z religią, przynajmniej nie walczy otwarcie. Zjawisko najpoważniejsze stanowi ateizm, który rodzi się z doświadczenia zła w świecie i jest protestem przeciwko Bogu, który ma być wszechwiedzący, wszechmocny i miłosierny, a dopuszcza tyle bezsensownego cierpienia.

Ateizm błądzi ostatecznie nie tylko w odniesieniu do prawdy o Bogu, ale też i o człowieku. Dlatego Kościół ateizm zdecydowanie odrzuca. Romano Guardini stwierdził: „Tylko w tajemnicy Boga znajduje odpowiedź tajemnica naszego człowieczeństwa, a odpowiedź ta nie jest kresem naszej tajemnicy, lecz jej przyjęciem i pogłębieniem. Tylko ten, kto zna Boga, zna także człowieka”.