Katecheza, 28 stycznia 2023.

Cnoty teologalne – wiara

            W wielu katechizmach, pośród różnych definicji i regułek możemy znaleźć tak zwane cnoty Boskie. Są nimi: wiara, nadzieja i miłość. Nazywane są one również określeniem cnoty teologalne. Ich źródłem jest sam Bóg, który obdarza nimi człowieka w formie zalążkowej na chrzcie świętym. Bez tego sakramentu człowiek sam z siebie nie jest w stanie zdobyć wiary, nadziei i miłości. Spróbujemy w czasie kolejnych katechez przyjrzeć się tym darom otrzymanym od Boga na chrzcie. W pierwszej kolejności rozważymy teologalną cnotę wiary. Kardynał Pietro Gasparri w swoim katechizmie tak ją definiuje: „Wiara jest to cnota nadprzyrodzona, która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia, że przyjmujemy za prawdę to, co Bóg objawił i przez Kościół do wierzenia podaje. Przyjmujemy zaś to za prawdę nie dlatego żebyśmy naturalnym światłem rozumu przejrzeli wewnętrzną prawdziwość tych prawd, lecz przez wzgląd na powagę samego Boga, który to objawił, a który się ani mylić, ani w błąd wprowadzać nie może”. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tej definicji. Po pierwsze wiara nie jest wiedzą. Zawsze należy uznawać ją przede wszystkim za łaskę. Wynika to z samej definicji cnót teologalnych. Pochodzą one od samego Boga. On jest ich dawcą i źródłem. 

Po drugie postawa wiary to łaska podjęcia decyzji o uznaniu czegoś, czego w żaden sposób nie da się udowodnić. Po prostu musimy jak dziecko przyjąć za prawdę to, co zastało nam objawione. Nie da się udowodnić stworzenia świata, zmartwychwstania, obecności Boga pod postacią chleba i istnienia królestwa Niebieskiego. Albo w to uwierzymy, albo nie. A jeżeli próbujemy jednak udowodnić to, w co wierzymy, jesteśmy na najlepszej drodze do utraty tej wiary. Bóg, składając w nasze serca łaskę wiary, umożliwia przekroczenie naszych naturalnych obaw i nawyku opierania się jedynie na tym, co absolutnie pewne. W akcie wiary w sposób zupełnie niesłychany oddajemy się temu, czego w żaden sposób nie da się sprawdzić, co leży poza możliwościami naszego poznania i weryfikacji.

Po trzecie rzadko dostrzegamy tę nadprzyrodzoną naturę aktu wiary, że w swojej istocie nie jest ona sprawą naszej decyzji, podjętym przez nas samych ryzykiem zawierzenia, owocem determinacji naszej woli i umysłu. Wiara jest naprawdę łaską, która uzdalnia do niemożliwego, za którą powinniśmy dziękować i o którą powinniśmy się stale troszczyć, korzystając z sakramentów Kościoła.