Katecheza 8 maja 2022.
Dlaczego grzechy nieczystości nazywamy kradzieżą?
Święty
Paweł w Liście do Koryntian zapisał następujące zdanie: „Czyż nie wiecie, że
ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego
macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?” (1 Kor 6, 19).
Nasze ciała zostały uświęcone obecnością Ducha Świętego, dlatego mają służyć
przede wszystkim do okazywania miłości naszym bliźnim.Człowiek
jest powołany przez Boga do życia w miłości. Grzech nieczystości jest bardzo
niebezpieczny, ponieważ godzi w istotę miłości. W Kościele pierwotnym
wymieniano trzy najpoważniejsze grzechy, za które nakładano bardzo surowe
pokuty: wyparcie się wiary, zabójstwo i cudzołóstwo. Ten ostatni nie wyczerpuje
katalogu grzechów nieczystych, ale zestawienie go ze wspomnianymi dwoma innymi
ukazuje jego wyjątkowy ciężar gatunkowy.
Punktem wyjściowym dla problematyki grzechów nieczystych stanowią przede wszystkim przykazania Dekalogu: „Nie cudzołóż!” oraz „Nie pożądaj żony bliźniego swego!” (por. Wj 20, 14. 17), a także słowa Jezusa: „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 28). Jezus, pomimo nieskończonego miłosierdzia, jakie okazuje każdemu grzesznikowi (np. kobiecie cudzołożnej – por. J 8, 1-11), widzi z całą ostrością i to w wymiarze życia wiecznego, śmiertelne skutki grzechu nieczystości. Właśnie dlatego, że kocha On grzesznika i pragnie jego zbawienia, nienawidzi każdego grzechu, który przeszkadza w skorzystaniu z łaski odkupienia. Stąd Jego radykalizm i wskazywanie na miejsca zagrożenia: „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, […], cudzołóstwa, […], wyuzdanie, […]. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym” (Mk 7, 21-23). To w myślach zaczyna się fantazjowanie erotyczne, wzmagane filmem, pornografią, wyobraźnią innych osób i dotykiem. Dochodzą do tego sprośne słowa, głupie, nieprzyzwoite dowcipy, dwuznaczne namowy. Przychodzą wreszcie gesty nieskromne i różne czyny lubieżne – z samym sobą, z drugim człowiekiem.
O powadze sytuacji świadczy scena, którą mistycznie zobaczyła św. Faustyna i opisała w Dzienniczku: „Ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego, i zaraz nastąpiło biczowanie. Ujrzałam czterech mężczyzn, którzy na zmianę dyscyplinami siekli Pana. Serce mi ustało patrząc na te boleści. I dał mi Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste” (Dzienniczek, nr 445). Grzechy nieczyste są wyborem własnej pożądliwości, której istotą jest zawłaszczenie tego, co się nie należy. To swoista kradzież w sferze przynależnej miłości. Pozostają wówczas same zachowania seksualnesprowadzone do wymiaru nieuporządkowanych zachowań instynktownych, które całkowicie wypaczają sens miłości. Grzechy nieczyste powodują, że drugiego człowieka traktujemy jak przedmiot do własnego użycia. Każdy taki grzech wzmaga tylko nasz egoizm i utrwala w nas postawę traktowania drugiego człowieka jak rzeczy. A to wszystko jest zaprzeczeniem miłości.