Katecheza 20 marca 2022. Lekarstwo na pychę - pokora
Grzech pychy najczęściej objawia się jako poczucie bycia lepszym od innych ludzi. Istnieje tylko jedno lekarstwo na tę chorobę duszy i jest nim pokora - przeciwieństwo pychy. Cnota ta wzbudza w nas największe wątpliwości. Kojarzy się często z poniżeniem, niesprawiedliwą oceną, milczeniem, gdy trzeba stanowczo zareagować i uśmiechaniem się do krzywdzicieli. Niestety takie błędne pojmowanie pokory jest nieporozumieniem. Istotą tej cnoty jest bowiem prawda o sobie. W klasycznym dziele nieznanego autora z zakresu duchowości katolickiej możemy przeczytać: „Pokora nie jest niczym innym, jak tylko poznaniem w prawdzie, uznaniem i przyjęciem tego, czym jesteśmy. Nie ulega wątpliwości, że ten, kto widziałby siebie w pełnej rzeczywistości takim, jakim jest naprawdę i miałby tę świadomość, byłby pokorny”.
Św. Teresa z Avila zdefiniowała pokorę jako „chodzenie w prawdzie”. Tak o niej pisała: „Zastanawiałam się któregoś dnia nad pytaniem, dlaczego Pan Bóg tak bardzo kocha cnotę pokory, i nagle – bez własnego, jak mnie się zdaje, namysłu mego – stanęła mi przed oczami ta racja, że Bóg jest Prawdą najwyższą, a pokora niczym innym nie jest, tylko chodzeniem w prawdzie. Nie ma zaś prawdy większej nad tę, że sami z siebie nic nie mamy dobrego, że nasza jest tylko nędza i nicość. Kto tego nie rozumie, ten chodzi w kłamstwie”. Nie wolno nam zapomnieć, że jakiekolwiek zalety i talenty posiadamy, to mamy je od Boga. Dlatego żadne nasze osiągnięcia, ani inteligencja, ani nasza pozycja społeczna, ani cokolwiek innego nie może nam dawać poczucia, że jesteśmy lepsi od innych.
Przykład takiego rozumienia pokory daje nam sam Pan Jezus. Oto zdanie wypowiedziane przez Jezusa, którena kartach swojej Ewangelii zapisałśw. Marek: "Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich" (Mk 10,43). Te słowa Zbawiciela ukazują drogę do prawdziwej pokory. Polega ona właśnie na umniejszaniu się, odwracaniu logiki tego świata na rzecz logiki Królestwa Niebieskiego. Każdy człowiek ma zalety, dzięki którym może czuć się wartościowy, ale nie lepszy niż inni. Sam fakt, że jesteśmy dziećmi Boga i Bóg oddał swoje życie, żeby przywrócić nam nasze - daje nam niesamowitą godność. Tę godność i wszystkie nasze dodatkowe wyróżniające nas zalety musimy wykorzystać na stanie się sługą, niewolnikiem innych. Jesteś bogaty? Dziel się hojnie z biednymi, wspieraj akcje charytatywne. Jesteś inteligentny? Służ tą cechą dobrej sprawie, wykorzystując inteligencję do szerzenia Ewangelii. Jesteś sprawny fizycznie? Wpieraj mniej sprawnych, wyręczając ich czy to w domu czy w pracy. Każdą zaletę da się pozytywnie przekształcić w pokorne działanie. Pokorni będziemy wtedy, gdy nauczymy się nie stawiać siebie samych wyżej od innych. Tak uczy nas św. Paweł, który w liście do Filipian zapisał słowa: „dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie” (Flp, 2, 2-3).