Katecheza, 13 marca 2022.

Rodzaje pychy- próżność

 

Pycha, nazywana przez św. Grzegorza Wielkiego „matką wszystkich grzechów”, ma różne oblicza. Jednym z nich jest próżność. Czasami określając drugiego człowieka mówimy, że jest próżny. Niektórzy ludzie błędnie utożsamiają to słowo z lenistwem. Czym zatem jest próżność? Słowniki mówią, że to wybujała ambicja, która najczęściej śmieszy i przejawia się w zarozumialstwie i dążeniu do niezasłużonej sławy. Polega na nieuporządkowanej chęci dokonywania rzeczy, które przerastają możliwości jednostki. Znawcy życia duchowego człowieka mówią, że pochodzi ze zbyt wybujałej i zawyżonej opinii o sobie, swoich zdolnościach, siłach i możliwościach. Święty Tomasz z Akwinu uczył, że nieuporządkowanie w sferze ambicji wyraża się w trojaki sposób: przez ubieganie się o niezasłużone zaszczyty, przez szukanie ich dla siebie, dla własnej chwały, a nie dla chwały Bożej oraz przez próżne rozkoszowanie się godnościami i objawami szacunku. Próżność jest nieuporządkowanym pragnieniem czci od innych, bez odnoszenia jej do Boga, dawcy wszelkiego dobra.

Zewnętrznym objawem próżności są szczególnie: chełpliwość, przechwalanie się, nawyk mówienia o sobie lub o tym, co ma wywołać szacunek innych; jest to często mówienie o własnych sukcesach, rodzinie, znajomościach, powodzenia, czy drobnostkach, dzięki którym można zabłysnąć; niekiedy delikatnie wspomina się o swoich wadach, z ukrytą nadzieją, że słuchacze zaczną je bagatelizować i podnosić zalety. Kolejnym objawem próżności jest chęć pokazania się, popisu, polegająca na zwracaniu na siebie uwagi przez pewien nonszalancki styl postępowania. Jeszcze innym objawem próżności jest obłuda udająca na zewnątrz cnotę i dobro, a skrywająca pod jej pozorami bardzo realne wady.

Aby uwolnić się od próżności, trzeba koniecznie pozbyć się myśli, które do niej prowadzą. Podstawą jest modlitwa, która pozwala na zrozumienie, że mamy przyodziać się w niebieski przybytek, czyli zamieszkać w domu nie ręką uczynionym lecz wiecznie trwałym w niebie (2 Kor 5,1-4). Spojrzenie na Boga rodzi pokorę i ustawia właściwe proporcje w obrazie samego siebie. Także doznane zniewagi, obelgi, obrazy, niedocenienie przez ludzi może przysłużyć się w walce z próżnością. Św. Maksym Wielki zapewniał, że tego rodzaju cierpienie uwalniają od próżności, pozwalają posiąść duchową wiedzę. Sam Jezus nas uczy: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” (Mt 11,29) Cichość, czyli łagodność, opanowuje różne popędy duszy, uwalnia od zarozumiałości i próżności.